piątek, 11 października 2013

Painting in the sand


Matko jedyna! Slow down kochane! ;-) Szczerze powiedziawszy ta miniaturka od samego początku była zaplanowana na trzy części. Końcowe zdanie było i jest dla mnie idealnym zakończeniem tego krótkiego opowiadanka. Naprawdę potrzebujecie jeszcze jednej części? Przecież z takim, a nie innym zakończeniem możecie sobie same dopowiedzieć co będzie dalej, tym bardziej, że sam wydźwięk końcowych scen jest jak najbardziej pozytywny ;-) No ale pomyślę nad tym. Może Marek będzie miał jakiś pomysł na ewentualną (podkreślam to słowo) kontynuację. ;-)
Ale ja nie o tym. Żeby wam umilić wieczór i podkreślić wzruszający, chwytający za serce i erotyczny klimat naszego kochanego K.C. przychodzę z linkiem do przepięknej sztuki, jaką jest painting in the sand, czyli malowanie na piasku. Ten filmik jest akurat obrazami ukazującymi niezwykłą, niezapomnianą i po prostu największą historię miłosną wszech czasów, czyli Titanica. Mam nadzieję, że wam się spodoba ;-) Mnie chwyciła za serce. A jak ten temat zachwyci was w równie dużym stopniu jak mnie polecam na youtubie wpisać sobie malowanie na piasku. Niesamowite!

Buziaki***

http://www.youtube.com/watch?v=JygUnfOTOJg

Dominika

7 komentarzy:

  1. Oo jeżeli była by taka możliwość na kolanach błagałabym o kolejną część. Ale to tylko twoja decyzja jednak zawsze warto mieć nadzieje *,* :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam nawet o tym, żeby nauczyć się takiej sztuki :P ale po pięciu minutach powiedziałam, że nie dam rady. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna część inaczej Cię znajdę. krooopka!

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurczaki, film genialny, aż ciarki miałam na całym ciele, dzięki muzyce! :D Zawsze chciałam tak umieć :)
    Oczywiście, błagam na kolanach o kolejną część :>

    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Filmik świetny :) Mam nadzieję na kolejną część, ale to Twoja decyzja i ją zaakceptuje jaka by nie była :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę mam nadzieję, że dodasz kolejną część!

    OdpowiedzUsuń
  7. I jak tam z tą częścią? :P

    OdpowiedzUsuń